Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
hejka! w oczekiwaniu na rozpatrzenie mojego kwestionariusza pomyślałam, ze zapytam o sposoby na unikanie jedzenia. jednak proszę o nie pisanie oczywistych rzeczy w stylu "udaję ze boli mnie brzuch", bo to jest przereklamowane.
osobiście polecam po prostu przejsc na wegetarnianizm. potrawy miesne sa zazwyczaj kaloryczne i da się bez nich obejść. oprocz tego branie płatków z mlekiem do buzi, "odsysanie" mleka i po zebraniu się płatków w buzi wyplucie ich do ubikacji (sprawdza sie w przypadku platkow owsianopodobnych, chociaz z innymi nie probowałam). trzeba tylko uwazac zeby nie chodzic do lazienki za czesto.
jezeli komus zalezy na nie jedzniu sniadania to ja dalam do przeczytania mamie ksiazkę o diecie 2xme - polega ona na 14 godzinnych glodowkach, zazwyczaj od 22:00 do 12:00, czyli pierwsze i drugie sniadanie z glowy. dieta sama w sobie jest super, moja mama schudnęła na niej 3 kg w 2 tygodnie bez ćwiczeń
zapraszam do dzielenia sie pomysłami!
do you hear the people sing?
Offline
Najlepszym sposobem na unikanie jedzenia jest powazne podejscie do diety
Offline
Możesz powiedzieć też, że jesteś gadem z kosmosu i żywisz się tylko energią psychiczną cierpiących ludzi, a zwykłe ziemskie jedzenie powoduje u Ciebie fluktuacje many przez co osłabia Twoje chi na 999 okrążeń Jowisza. W niektórych środowiskach działa.
Fairytales of yesterday will grow but never die
Offline
Najlepszym sposobem jest chyba "nie jestem głodna, jadłam już". Mało osób zapamiętuje Twój jadłospis z całego dnia, więc powinno przejść : D
"Widzisz sam, kiedy kochasz to co robisz
Nie ma co się wahać i bać
Wszystko dziś niemożliwe, nierealne
Kiedyś w końcu może się stać"
Offline
"a macie coś bezlaktozowego, bezglutenowego i wegańskiego? Z niskim indeksem glikemicznym oczywiście"
Offline
Ja często wstaję raniej od pozostałych domowników i mówię, że już jadłam śniadanie. Mam ten komfort, że połowę czasu spędzam w akademiku gdzie nikt nie patrzy na to czy jem czy nie. W domu często wystarczy to jak rodzice widzą, że stoję przy garach i gotuję, a ich jedzenia nie jem bo jestem weganką. Mamy też trochę inny rozkład dnia i nie jemy razem posiłków.
Offline
Strony: 1