Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
milusińscy!
"przyjaźnię" się z anoreksją od roku, przy odrobinie nieszczęścia od dwóch. zaczęło się niewinnie, pomijanie posiłków, wychodzenie z domu bez śniadania, głodowanie do 15 a potem ogromne ilości jedzenia (mój Boże, a nasz panie, jakim cudem w tym trybie schudłam?). teraz działania wzrosły. drastycznie. ograniczenie do 600 kalorii dziennie. zjem coś nadprogowo? nawpierdalam się węgla, zielonej herbaty i ćwiczę! wody z solą nie polecam, nie każdego bierze, a odwodnienie mile widziane. przez wodę z solą rzecz jasna. my się odwadniać nie chcemy, bo same klopsy z tego. a klopsów nie lubimy, bo 112 kalorii w jednym znajdziemy. a jak matka na obiad cały garnek upichci to istna katorga.
przychodzę tutaj kompletnie rozbita. jestem pierwszy raz na forum o podobnej tematyce, niezbadane tereny przede mną. mało wiem o "pro anie" i byciu motylkiem. czy raczej dogorywającą poczwarką. XD. żarty na bok. przyszłam popaplać, może kogoś zainteresuję. cicho na to liczę. gęby w okolicach nie ma do kogo otworzyć. czuję się samotna. nie lubimy czuć się samotni tak, jak nie lubimy klopsików. i oto jestem.
przed chwilą zjadłam pączka i ratuje mnie to, że to jedyny posiłek tego dnia. wiecie, ile kalorii ma pączek? najwyżej 300. mniam. ktoś jeszcze uważa, że kawa to rarytas najlepszej maści? ręka do góry! zielona herbata brzmi smakowicie. i cola zero. cola zero to fenomen XD
ja się śmieję, a wewnątrz i na zewnątrz ledwie zipię. 170 cm wzrostu i 47 kilo. brzmi uroczo, ale 35 kilo brzmi jeszcze lepiej. pochwalę się, jeżeli dożyję tego cudu XD
słuchajcie, konkretnie na poważnie, niech ktoś się ze mną skontaktuję. nim ogłupieję do reszty. czy to co robię jest dobre?
Nie jest.
She talks to rainbows...
Offline
Hm.. nie wiem co Twój post ma na celu. wiemy ile ma kcal pączek... to forum pro ana w końcu... i ta... to nie jest za rozsądne. 35ciu kilo to raczej duże szanse, że nie dożyjesz.
Fairytales of yesterday will grow but never die
Offline
Dzisiaj mam na obiad klops. I teraz się dowiaduję, że 1 ma 112 kcal. Od tygodnia staram się być wegetarianką, ale czasami po prostu jestem zmuszona zjeść coś mięsnego. Ja czuję to samo, nie mam kim porozmawiać lub pochwalić się moją pierwszą głodówką w życiu (40godzin 55minut). Jeżeli chcesz porozmawiać, możesz mi dać swój numer telefonu, mi też się przyda coś takiego. ?Nic nie zmuszam!
Offline
Tak to jest, jak się mieszka z rodzicami choć może z nimi porozmawiaj co do swoich wyborów etycznych w kontekście jedzenia. To akurat powinni uszanować.
Fairytales of yesterday will grow but never die
Offline
Dzisiaj mam na obiad klops. I teraz się dowiaduję, że 1 ma 112 kcal. Od tygodnia staram się być wegetarianką, ale czasami po prostu jestem zmuszona zjeść coś mięsnego. Ja czuję to samo, nie mam kim porozmawiać lub pochwalić się moją pierwszą głodówką w życiu (40godzin 55minut). Jeżeli chcesz porozmawiać, możesz mi dać swój numer telefonu, mi też się przyda coś takiego. ?Nic nie zmuszam!
60783362 - mój numer gg, pisz tam, potem zobaczymy
O matko, ktoś jeszcze używa gg, piękna sprawa XD
Offline
Strony: 1